Dwa lata temu zaczęłam swoją przygodę konwentową od
Magnificonu, rok temu z przyczyn niezależnych ode mnie, nie mogłam jechać, ale w
tym roku musiałam przybyć do Krakowskiego Expo na konwent Mangi i Anime!
![]() |
Kolejka przed Expo |
A oto relacja z trzydniowego festiwalu przygotowanego przez
zespół MiOhi - MAGNIFICON EXPO 2017!
Przybyłyśmy z MK pół godzinki przed otwarciem, teoretycznie
miały nas przywitać trzy kolejki (osoby z wydrukowanymi biletami, z
niewydrukowanymi biletami i bez biletów), jednak ostatecznie były dwie (nie
liczę kolejki dla gości/vipów i innych uprzywilejowanych :P). Kolejka szła dość
sprawnie jak na konwentowe standardy. Po przekroczeniu progu Expo dostałam opaskę i informator... zabolał
mnie brak identyfikatora, oj zabolał.
![]() |
opaska |
Pierwsze co rzuciło się w oczy to fakt, że było mało... mało
konwentowiczów, mało stoisk, mniej niż zawsze cosplayerów-konwentowiczów (nie liczę kigurami,
których akurat widziałam sporo, najbardziej zwróciłam uwagę na piżamkę Rainbow
z MLP ^^). Możliwe, że powody były dwa - w ten weekend było wiele innych konwentów
(m.in. Cytadela, czy też Smokon), które rozproszyły nieco fandom, ale bliskość
Pyrkonu także mogła odbić swoje piętno na liczbie Magnificonowych uczestników.
Bez trudu odnalazłam swoje ulubione stoiska w których od
razu się zaopatrzyłam w gadżety - zdjęcia zamieszczę na samym dole.
Organizacja może nie była do końca idealna, ale i tak wyszło
nieźle. Przynajmniej takie jest moje zdanie - widziałam jednak sporo narzekania na FB na temat organizacji... jak to zawsze bywa - każdy ma swoje zdanie ;).
hol |
Atrakcje, które najbardziej przypadły mi do gustu:
- Jak przetrwać w Akahibarze - Zihau Mając, Miki - dużo
zdjęć, dużo anegdotek z podróży, jeszcze więcej zdjęć. Bardzo przyjemny panel.
- Wulgaryzmy w mangach, czyli motyla noga Luffy'ego
Kurosakiego - Paweł Rep Dybała - zabawnie poprowadzony panel poruszający
problem przeklinania w tłumaczeniu mang - czyli "motyla noga" vs soczyste "kurrwa".
- KONCERTY - koncerty były, aż trzy!
W piątek teoretycznie miał być koncert K-ble Jungle,
ostatecznie można było posłuchać także Azumi oraz Yuyu, które z kolei na swoim
sobotnim koncercie gościły K-ble Jungle. Także jak ktoś przyszedł tylko w
sobotę miał okazję usłyszeć wszystkie trzy koncerty, co moim zdaniem było
bardzo fajnym rozwiązaniem.
![]() |
K-ble Jungle |
Koncert K-ble Jungle chyba podobał mi się najbardziej. Sporo
piosenek coverowych, kilka ich własnych. Z czego oczywiście covery podobały się
publiczności najbardziej.
Azumi (znana między innymi ze swoich piosenek, które można
usłyszeć w filmach Ghibli) wraz z córką Yuyu dały piękny koncert - a moment,
gdy wraz z widownią śpiewały Tonari no Totoro był chyba najlepszy. Lubię gdy
widownia śpiewa wraz z artystą.
Najbardziej podobały mi się jednak covery z Sailor Moon i
Evangeliona, usłyszeć je na żywo w wersji koncertowej to bardzo fajne
przeżycie.
Ostatnim gościem koncertowym był zespół G.L.A.M.S. -
wokalistę Mikaru poznałam już na poprzednich konwentach. Mam też piosenki tego
zespołu na które zawsze czekam.
Musical Yuri!!! on ice |
Na koniec perełka!
- Musical Yuri!!! On Ice - stworzony przez cosplayerów.
świetna inicjatywa, fajne wykonanie. Był genialny! Na samym końcu notki zamieszczam filmik z całego
Musicalu - niestety bez napisów końcowych, gdyż stałam z tyłu i gdy wszyscy
wstali nie było ich widać. No i jakość bardzo słaba, bo jednak mój aparat nie
jest stworzony do filmowania.
Kto nie widział na żywo niech żałuje!
Jedzenie
lody Taiyaki |
Było dużo pyszności. Tradycyjnie wybrałyśmy się z MK na sushi
- jak zawsze dobre, ale mam wrażenie, że było do wyboru mniej zestawów niż
zawsze... ale to może być tylko moje wrażenie...
sushi |
Do tego nowość lody Taiyaki - znana wszystkim konwentowiczom
rybka była znacznie większa niż zawsze, a z jej paszczy wychodziły lody, rurki,
oreo i polewa. Mówię wam - Niebo w gębie!
Na coś bardziej sycącego poszłyśmy na stołówkę - ryż i
kurczak w sosie słodko-kwaśnym były dobre i sycące, a do tego w przystępnej cenie.
Pierwszy raz miałam sposobność skorzystać z pomocy punktu
medycznego. Niestety podczas konwentu coś mi zaszkodziło i musiałam wypić
krople żołądkowe - z tego co słyszałam nie byłam w tym osamotniona. Muszę przyznać: bardzo mili
ludzie, a do tego pomocni ;).
Podsumowując:
Konwent mi się podobał. Było mniej ludzi niż zawsze przez co stracił
troszkę na klimacie, jednak ci co byli obecni byli jak zawsze przytulaśni i
pozytywnie nastawieni. Ogromnym plusem były świetne koncerty i Musical.
Brakowało troszkę stoisk, część wystawców była tylko na sobotę lub piątek/sobotę.
Oby w przyszłym roku było lepiej!
I tak warto było jechać te 427 km, mega wolnym pociągiem, który się spóźnił o godzinę.
I tak warto było jechać te 427 km, mega wolnym pociągiem, który się spóźnił o godzinę.
Reszta zdjęć:
![]() |
bubbleTea |
maszyna pocky |
![]() |
Cosplay - Kuroshitsuji |
Games Room |
Cosplay - Code Geass |
Cosplay - Magi |
stoisko Waneko |
Poduchy |
Clearfile oraz dwa tomy Ataku tytanów |
Plakat i pocztówka z Azumi i Yuyu |
kubeczek |
przypinki i karty z Code Geass |
Katy z Ataku Tytanów |
Nyanko sensei - zdobycz MK |
Figureczka z Kise |
Figurka Nyanko-sensei |
Figurka Bokuto |
A na koniec to co najlepsze ;)
Musical Yuri!!! on ice!!!
Muszę zainwestować chyba w statyw i kamerę :P
Next stop: mochicon!