Poprzednio opisywałam moje wrażenia odnośnie Prize, a teraz
kolej na kolejny Pyrkonowy zakup.
Acony, manga wydana przez Waneko w ramach… prima aprilis.
Tytuł: Acony
Autor: Kei Toume
Wydawnictwo: Waneko
Rok wydania: 2016
Format: Manga 3w1
Muszę przyznać, że wydanie jest śliczne. Dużo kolorowych
stron, manga wydana jest jako 3 w 1, tłumaczenie też przyjemne. Jeśli chodzi o
wydanie to Waneko się spisało. Natomiast jeśli mowa o wyborze…
Zapowiadało się fajnie. Motomi przeprowadza się do dziadka,
ponieważ jego matka musi często jeździć na wyjazdy służbowe, a przecież nie
zostawi chłopaka samego. Dziadek chłopca wynajmuje mieszkanie w starym budynku…
i nie jest to zwykły budynek. Jest tam wielu dziwnych mieszkańców, w tym fioletowo-włosa dziewczynka - Acony, która twierdzi, że nie żyje. Pierwsza część
(pierwszy tom wydania japońskiego) ciekawie wprowadza w historię. Jest dużo
tajemnic i z niecierpliwością chce się czytać dalej, by poznać ich rozwiązanie.
Jednak im dalej się czyta, tym napięcie spada. Historia zamiast krążyć wokół
tajemnicy, opisuje problemy życia w starym budynku "z duszą" oraz jego
specyficznych mieszkańców. A samo rozwiązanie historii mnie osobiście
rozczarowało. Czekałam na historię z lekkim dreszczykiem i tajemnicą, a
dostałam zlepek historyjek mieszkańców z pewną dozą humoru. Mi osobiście
nie przypadło to do gustu, ale spotkałam się z wieloma pochlebnymi opiniami.
Oby Waneko opłaciło się wydanie tej mangi i skusili się na więcej tak ładnie
wydanych tytułów. No bo cóż, niska cena, świetna jakość, tylko historia dziecinna,
gdyby to było coś na miarę Watashitachi no Shiawase na Jikan byłabym wniebowzięta ;).